Roślinny zakątek Kerstin

Kerstin2309

No proszę, a ja głupiutka liczyłam na to że sobie może to odpuszczą lub zapomną z czasem....

lidka lmw

A w życiu my uparte stworki !! Nie zapominamy !! A jeszcze nas tu sporo !! Very Happy

gojka42

Lidka

nie strasz Krysi Wink

Bo faktycznie jak da dyla to jej nie znajdziemy :hamster_rofl:

grazka2211

Krysiu kusisz ,kusisz ale na mnie to nie zadziała chyba że dom zmienię na taki z wielkimi oknami.U siebie nie mam już nawet miejsca aby zawiesić półeczkę na oknie .A z dala od okien roślinki stoją mi w miejscu.

Kerstin2309

Graziu, to najwyższa pora wprowadzić zmiany metrażowe. Jedyne co Ci bankowo mogę obiecać to jest to, że będę kusiła innych (a w tym także Ciebie) nadal.

Gosiu, ja nie z tych strachliwych co by zaraz zwiewali. Jak się rozrosną roślinki, to będzie się czym dzielić. I to jest fajne!!

lucynaf

Krysiu, ale pokazałaś piękne fiołki Shocked

Aż nie mogę uwierzyć, że ten jeden to nie farbowaniec tylko naturalny Wink

Kerstin2309

Który konkretnie, Lucynko?

lucynaf

Nr 2 i 5 mają kilka plamek, ale 3 to już jest cały ''na plamkowany'' Very Happy

Jak się nazywają to ode mnie nie wymagaj, bo ja ciemna masa w tym jestem Embarassed

Kerstin2309

Fotki nr 2 i 3 przedstawiają tego samego fiołka,,który miał kwiatuszki tylko nieco inne. Zaś nr.5 to już inny fiołeczek - ale wszystkie fiołeczki z tych fotek to są kundelki Biedronkowe.

lucynaf

Krysiu i niech ktoś powie, że kundelki są gorsze Evil or Very Mad

Przecież one od niejednego rasowca piękniejsze Very Happy

Kerstin2309

Ja to już zauważyłam że marketowe kundelki potrafią piękniej i obficiej kwitnąć niż odmianówki.

Jatra

arlet3

No znów sobie powzdychałam Krysiu do Twoich cudnych fiołeczków.
U mnie cienko z kwitnieniem, bo ciemnica straszna i prawie cały dzień nawet w południe trzeba światło świecić. Evil or Very Mad

Kerstin2309

To masz tak samo jak ja - kochasz je bezwarunkowo i niezależnie od odmiany czy jego braku. Dużo dzieciaczków fiołkowych dopiero mi tego roku po raz pierwszy zakwitnie, więc sama jestem ciekawa ich pyszczków.
Niestety, dziś rano wściekłam się na maxa, bo nasza kotka Tusia połamała mi wiele młodych sadzoneczek fiołeczkowych i nie wiem czy teraz dożyją wiosny?

Migotka

Przepiękne fiołeczki, wszystkie cudne..Trudno oczy od monitora oderwać..Skrętniczki tez posiadasz?