Autor |
Wiadomość |
dorotakol
Początkujący

Dołączył: 21 Lis 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:00, 12 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy to do mnie, bo przy moim nicku jest napis początkująca , ale to pęd kwiatowy.
Chachaj na nią i dmuchaj przestaw w bardzo jasne miejsce, bo niestety te pędy wypuszczane późną jesienią trudniej utrzymać.
Polecam południowe, ale lekko cieniowane okno (np zazdroską z tiulu).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
dorotka_kk
Storczykowy ekspert

Dołączył: 16 Lis 2011
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielonka Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:30, 12 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dorotko my już wiemy jaka Ty początkująca jesteś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
tom_mix
Moderator

Dołączył: 16 Lis 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raszowa, powiat Strzelecki Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:54, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Początkujący ekspert Dla mnie pierwsze słowo można wykreślić. Masz bardzo dużą wiedzę na temat Vand.
Vanda stoi ciągle na południowym oknie, zasłonięta zazdroską (czy jak to się nazywa). Znów wraca pytanie co z zimnymi korzeniami? Osłonić wazon dodatkowo jakimś ręcznikiem żeby było cieplej? Czy tak jak wcześniej mówiłaś, zostawić tak jak jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
-Maroka-
Początkujący

Dołączył: 20 Lis 2011
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Bory Tucholskie Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:53, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ja to faktycznie jestem początkujaca z Vandami i mam pytanko.
Dorotko kupiłam niedawno przeceniona Vandę, miała jakies czarne robactwo (pozbyłam sie gości) ale niestety ma bardzo połamane korzenie i jakies takie chude. Niektóre maja po 3 złamania, ale nadal sa zielone. Po podlaniu część z nich jest sztywna i brązowa, czy powinnam je obciąć? Bo mam wrażenie, że jeśli to zrobie to pozostanie ich niewiele. Moczę ją średnio 2x w tyg po ok 3h. Dodam, że od czasu zakupu nieznacznie urósł jej listek, ale nie korzenie. Oto fotki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez -Maroka- dnia Wto 15:54, 13 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dorotakol
Początkujący

Dołączył: 21 Lis 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:38, 14 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Wszystkie suche lub zagniłe powycinaj. Te korzenie które są złamane możesz wyciąć, ale upewnij się, że nie są tylko pęknięte. Jeżeli masz wątpliwości to lepiej je troszkę poobserwować. Czasem pozornie złamany korzeń potrafi odżywiać roślinę przez dłuższy czas.
Korzenie które są cienkie roślina wypuściła jeszcze w krajach tropikalnych, a te które są grube wyrosły już u nas w Europie. Po jakimś czasie cienkie zamrą, a roślina zacznie wypuszczać grube i tłuściutkie.
Vanda potrzebuje sporo czasu do aklimatyzacji.
Bardzo pomaga jej w tym procesie zwiększenie wilgotności poprzez nalanie odrobiny wody do wazonu w taki sposób, aby korzenie jej nie dotykały. W skrajnych przypadkach (a Twoja do nich nie należy) można umieścić vandę w pojemniku z keramzytem (zakrytym do 3/4) lub przeźroczystym podziurawionym worku. Właśnie tak reanimuje moje ascocentra, które przyszły z fatalnymi korzeniami.
Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
-Maroka-
Początkujący

Dołączył: 20 Lis 2011
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Bory Tucholskie Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:30, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dorotko dziękuje bardzo za rady, na pewno się do nich zastosuję
Z Twojej wypowiedzi wynika, że nie jest tak źle jak myślałam. Dam znać jak coś się ruszy. Pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez -Maroka- dnia Pon 18:31, 19 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
goskle
Znawca storczyków

Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:40, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
A u mojej vandy jeden liść robi się zółty i chyba niedługo odpadnie... czy to normalne czy coś się dzieje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adam0n97
Moderator

Dołączył: 16 Lis 2011
Posty: 940
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Centrum Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:00, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Gosiu, czy ten liść jest najstarszy ? Tzn. najbardziej na dole ? Dobrze by było, gdybyś pokazała jakieś zdjęcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
goskle
Znawca storczyków

Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:06, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
dzisiaj może uda mi się wrzucić zdjęcie ale chyba nie jest na samym dole...
troszkę wyżej
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez goskle dnia Pią 19:52, 30 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia74
Znawca storczyków

Dołączył: 16 Lis 2011
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Głogów Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:28, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Gosiu ja znawcą od vand co prawda nie jestem ale czy ten Twój listek nie był nadłamany u podstawy, widze ze to liść przy którym rósł pęd kwiatowy, ja miałam tak samo na swojej vandzi tylko że mi odpadły trzy listki, kupiłam vandę z takim zółknącym listkiem jak u Ciebie ale chciałam całość brązowego liścia dotykającego trzonu wyskubać i prze swoja głupotę uszkodziłam dwa sąsiadujące listki które po jakimś czasie też zżółkły i odpadły, teraz już nie dotykam jej. Pozostałe listki są zielone i nic się z nimi złego nie dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adam0n97
Moderator

Dołączył: 16 Lis 2011
Posty: 940
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Centrum Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:22, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Według mnie to uszkodzenie mechaniczne, nie musisz się martwić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
goskle
Znawca storczyków

Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:24, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jeżeli tak to dobrze... martwią mnie tylko jej korzonki... nie chcą przyrastać.. na razie wypuściła jeden listek i koniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia74
Znawca storczyków

Dołączył: 16 Lis 2011
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Głogów Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:27, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Gosiu nalej na dno wazonu troszkę wody ale tak by korzonki jej nie dotykały, pewnie za jakiś czas ruszy z nowymi. Jest zima i do tego zmieniono jej warunki uprawy wiec musisz być cierpliwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
goskle
Znawca storczyków

Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:29, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
na dole wazonuu ma troszkę keramzytu i troszkę wody... czekam... obawiam się, że trochę ją przesuszyłam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia74
Znawca storczyków

Dołączył: 16 Lis 2011
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Głogów Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:37, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Gosiu to teraz trzeba cierpliwie czekać, moja vandzia wypuściła pierwszy żywy korzonek po 4 miesiącach, wcześniej tez myślałam że ja zasuszyłam. Cierpliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|